Stres odpowiada za wiele rzeczy, na przykład za tycie. Tak tak za przybieranie tkanki tłuszczowej. Stres powoduje bardzo różne reakcje na jedzenie. Jedni pod wpływem stresu jedzą bez opamiętania, a inni nie jedzą nic. Bardzo dużo kobiet pod wpływem stresu zajada się słodyczami. To jest właśnie główny powód przybierania na wadze.
Ostatnio natrafiłem na bardzo ciekawe badania. Według autorów badania zmniejszenie stresu powoduje zmniejszenie poziomu tkanki tłuszczowej. Jak by tego było mało, to jeszcze okazało się, że dotyczy to tkanki trzewnej. To natomiast wpływa na możliwość wystąpienia chorób układu krążenia i cukrzycy.
Wydawało by się, że jest to bardzo prosta droga do zdrowia i szczupłej sylwetki. Okazuje się jednak, że nie jest to takie proste. Żeby cały ten mechanizm zadziałał należy zmienić nawyki. Należy oduczyć się reagować obżarstwem na stres. Zazwyczaj nie wystarczą tylko dobre chęci. Przydaje się wtedy odpowiedni „trening umysłu”. Pocieszające jest jednak to, że jest to możliwe. Kobiety biorące udział w badaniu dokonały tego!
Zastanówcie się jak reagujecie na stres i pomyślcie ile możecie dla siebie zrobić. Chyba warto zrobić tak niewiele, żeby zyskać tak dużo.