Zaczynają się wakacje i z tego właśnie powodu postanowiłem kontynuować temat diety. Wyjeżdżamy na urlopy i wtedy zaczynają się nasze kłopoty z dietą. Prawie każdy w tym czasie odpoczywa od treningów i od diety również. Z jednej strony to bardzo dobrze, gdyż organizm powinien mieć trochę wolnego od rygoru. Z drugiej jednak – wracamy po przewie i… o zgrozo. Kilka kilogramów do przodu, a po płaskim brzuchu pozostały tylko wspomnienia. Zatem pomyślmy co tu zrobić, aby po urlopie nie zaczynać pracy od początku.
Zacznijmy może najpierw od treningu. Jak wspomniałem, bardzo dobrze jest zrobić sobie krótką przerwę od treningu. Nie oznacza to jednak leżenia na plaży do góry brzuchem. Spokojnie nie każę wam biegać na siłownię w podczas urlopu. Pragnę tylko namówić was do aktywnego wypoczynku. Chodzi mi o to abyście pływali, jeździli na rowerach, grali w różne gry zespołowe itp. Taka aktywność ruchowa pozwoli wam spalić więcej kalorii i utrzymać ciało w formie. To jest inny trening, niż wasz codzienny na siłowni. Jednak taka odmiana dobrze wam zrobi, a właściwie waszym mięśniom. A zatem nie ostry trening, tylko jakikolwiek ruch.
Przejdźmy teraz do diety. Jadąc na urlop nikt nie ma zamiaru pilnować diety. Nie po to mamy wakacje :-). Mimo wszystko powinniśmy trochę zadbać o to co jemy. Dlaczego? Powody są dwa:
– aby nie nabrać zbyt dużo tkanki tłuszczowej (pomimo ruchu),
– aby nie utracić zbyt dużo tkanki mięśniowej.
To co robić, aby nie „zapuścić się” za bardzo. Przede wszystkim spożywać spore ilości białka. Główną atrakcją sezonu letniego jest grill. I dzięki niemu możemy utrzymać spożycie białka na dobrym poziomie. Grilowane mięso lub ryby to znakomite źródło białka w dużej mierze pozbawione tłuszczu. Problemem jest jedzone do tego białe pieczywo i pite piwo. Wiem, że nie odwiodę was od wypicia piwka do grilla. Mam jednak nadzieję, że uda mi się nakłonić was do odstawienia pieczywa. Zjedzcie mięso z sałatką warzywną, albo warzywami robionymi na grillu w folii aluminiowej. Będzie to posiłek zdrowszy, ale również pożywny i na pewno mniej tuczący. W tej chwili większość restauracji posiada w swojej ofercie potrawy grillowane. Zatem nawet gdy jecie na mieście macie możliwość spożycia takich posiłków.
Tym, którzy latem nie przepadają za ciepłymi posiłkami polecam surówki. Wystarczy posikać w kostkę gotowana pierś z kurczaka i wymieszać z warzywami (np. papryka, sałata, cebula, pomidor). Do tego można zrobić samemu sos vinnegret. Taka sałatka jest lekka i pożywna.
Oponkę na brzuchu powiększamy również przez spożycie zbyt dużej ilości słodzonych napoi. W sezonie letnim spożywamy ich bardzo duże ilości. Dobrym rozwiązaniem byłaby zamiana słodkich napoi gazowanych na:
– wodę,
– soki owocowe rozcieńczane z wodą,
– izotoniki.
W ten sposób wyeliminujemy z diety sporą ilość cukru.
Proponuję również zabrać ze sobą na wyjazd aminokwasy lub odżywkę białkową. Produkty te pomogą wam utrzymać masę mięśniową na, w miarę nie zmienionym poziomie. W dodatku na rynku są dostępne odżywki białkowe (Whey Cooler – PVL), które smakują jak np. ice tea – brzoskwiniowe i nie zawierają cukru. Taką odżywkę można zrobić sobie z lodem i wypić zamiast oranżady.
Jak widać nie trzymając ściśle diety, również można zadbać o sylwetkę podczas urlopu. Wiadomo, że to nie to samo co dobrze zbilansowana dieta. Jednak jak pisałem, po to mamy urlop aby odpocząć. Odpocząć od wszystkiego – od reżimu dietetycznego i treningowego również.