Populacja amerykańska utożsamiana jest z niechlubnym zjawiskiem nadmiernej otyłości, która przejawia się zarówno u ludzi dorosłych, a nawet u dzieci. Szacuje się, że blisko jedna trzecia Amerykanów cierpi na różne formy chorób układu krążenia, czy też sercowo–naczyniowego. Przypadłość ta jest jedną z najczęstszych przyczyn zgonów.
Dieta niskowęglowodanowa
W perspektywie silnego zagrożenia życia, duża grupa osób decyduje się na rozpoczęcie odchudzania, które ma wesprzeć dieta niskowęglowodanowa. Rezultaty stosowania pod względem wpływu na system sercowo-naczyniowy w dalszym ciągu nie są do końca znane. Na świecie wiele ośrodków badawczych podjęło się przeprowadzenia szczegółowej analizy porównania diety niskotłuszczowej do niskowęglowodanowej oraz wyjaśnienia znaczenia obu diet na ryzyko wystąpienia komplikacji układu sercowego. Do badania wybrano 148 mężczyzn i kobiety, które nie miały żadnych klinicznych przeciwwskazań chorobowych, ani nie borykały się z cukrzycą. Eksperyment polegał na sprawdzeniu, jak reaguje organizm na mniejszą zawartość dzienną węglowodanów (mniejsza niż 40 g na dobę), czy zawartość tłuszczu, sięgająca 30 proc. dziennego zapotrzebowania na kalorie.
W przypadku obu diet: dieta niskowęglowodanowa oraz niskotłuszczowa wymaga przyjmowania pożywienia w równych odstępach czasu. W ciągu dwunastu miesięcy stosując dietę niskowęglowodanową uczestnicy testu odnotowali znacznie większe spadki wagi, jak i samej tkanki tłuszczowej. Jednocześnie dieta niskowęglowodanowa w porównaniu do diety niskotłuszczowej lepiej oddziałuje na serce, zmniejszając prawdopodobieństwo wystąpienie tego typu dolegliwości.
Otyłość zwiększa szansę zachorowania na cukrzycę. Dieta niskowęglowodanowa
Statystki wskazują, że od 1976 roku wzrost wskaźnika masy ciała (BMI) podnosi szansę wystąpienia cukrzycy. Cukrzyca stała się jedną z najbardziej przewlekłych oraz kosztownych chorób w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy przeanalizowali wiele możliwości, chcąc sprawdzić, czy pojawienie się cukrzycy wywołane jest zwiększeniem się masy ciała, czy pochodzeniem etnicznym, a może szansa zachorowania uzależniona jest od wieku. Wyniki wskazują, że największa fala przypadków wystąpienia cukrzycy wzrosła gwałtownie dwukrotnie – w okresie 1976-80, a także od 1999 do 2004. W obu momentach, częstotliwość występowania cukrzycy bardziej nasiliła się u mężczyzn, niż u kobiet. Wzrost niektórych czynników ryzyka, w tym BMI, rasa, pochodzenie etniczne oraz wiek, potwierdzają, że podnoszą szansę zachorowania na cukrzycę. Jednak należy śmiało podkreślić, że to jednak BMI najbardziej rzutuje na zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia choroby.