Od lat wokół cholesterolu narasta wiele kontrowersji. Koncerny farmaceutyczne starają się nam wmówić, że jego wysoki poziom może zagrażać naszemu zdrowi i życiu. Czy tak jest naprawdę? Badania z ostatnich lat często pokazują, że cholesterol wcale nie jest taki zły jak go malują.
Lata temu trenowałem z pewnym profesorem. Już wtedy od niego usłyszałem, że cholesterol i miażdżyca nie mają ze sobą nic wspólnego. Powiedział kiedyś – miałem na oddziale pacjentów z cholesterolem 600-800 i nie mieli miażdżycy. Wtedy już interesowałem się tymi kwestiami i jego słowa tylko potwierdziły moje przypuszczenia.
Analiza, która ukazała się w BMJ Open Jurnal rzucają nowe światło na ten temat. Naukowcy twierdzą, że obniżanie cholesterolu jest stratą czasu. Według ich analizy osoby po sześćdziesiątym roku życia z wyższym cholesterolem LDL żyją dłużej i występuje u nich mniejsze prawdopodobieństwo zawału serca.
Naukowcy uważają, że cholesterol jest bardzo ważnym składnikiem naszego organizmu, który zapobiega infekcjom, rakowi, bólom mięśniowym itd.
Zwracają oni jednak uwagę, że ich analiza jest solidną podstawą do dalszych badań. Jednak pokazuje, że sprawa nie jest tak oczywista, jak kreują media i opłacani lekarze. Od dłuższego czasu trwają spory pomiędzy naukowcami – zwolennikami i przeciwnikami zbijania cholesterolu.
Osobiście nie jestem zwolennikiem „leków na cholesterol”. Uznaję zbijanie tylko, gdy wynik jest naprawdę wysoki. Jednak uważam, że powinno się robić to za pomocą diety, a nie leków – statyn.