Zazwyczaj, gdy pacjent ma nadciśnienie, lekarze odradzają trening siłowy. Uważają bowiem, że tego rodzaju ćwiczenia podniosą je jeszcze bardziej. Czy tak jest naprawdę?
Wiadomo, że ćwiczenia aerobowe o średniej intensywności skutecznie obniżają ciśnienie. Jednak dużo mniej wiadomo na temat takiego efektu w efekcie wykonywania ćwiczeń siłowych. W trakcie wykonywania ćwiczeń siłowych z dużym obciążeniem może rosnąć ciśnienie. Dla osób mających nadciśnienie ten wzrost może być niebezpieczny. Jednak istnieją dowody na to, że odpowiedni sposób oddychania może temu przeciwdziałać.
Badania jednak pokazują, że w pierwszej godzinie po treningu ciśnienie spada zarówno u zdrowych osób, jak i tych z wysokim ciśnieniem. To sugeruje, że trening siłowy może pozytywnie wpływać na ciśnienie krwi.
Naukowcy postanowili sprawdzić wpływ treningu siłowego na kobiety chore na nadciśnienie, które są leczone. W badaniu wzięły udział 32 kobiety w wieku 60-75 lat. Uczestniczki trenowały siłowo trzy dni w tygodniu. Kobiety wykonywały siedem ćwiczeń – 3 serie każdego. Zaczynały od 60% RPM i kończyły na 80% RPM. Grupa kontrolna nie wykonywała ćwiczeń w ogóle.
Wyniki okazały się dość interesujące. Kobiety przyjmujące leki mogły trenować bez problemu, choć obciążenie musiało być zwiększane dość ostrożnie. Trening powodował stabilizację ciśnienia, a nawet jego spadek. Można zatem uznać, że działa prewencyjnie na nadciśnienie, a nawet leczniczo. Wynika z tego, że osoby mające nadciśnienie nie powinny się bać treningu siłowego, o ile jest on odpowiednio prowadzony.