Dodanie leucyny do posiłku wysokobiałkowego jest jednym z najlepszych sposobów na zwiększenie anabolizmu mięśniowego. Teraz francuscy naukowcy odkryli, że efekt możne spotęgować przyjmowanie cholekalcyferolu – witamina D.
Naukowcy odkryli, że im wyższe było stężenie witaminy D, tym silniejszy był efekt anaboliczny. Okazało się, że witamina D poprawia wrażliwość receptorów insulinowych i wielu białek sygnałowych – anabolicznych.
Badanie to pokazuje, że witamina D nie tylko wpływa na poziom testosteronu, jak piszą wszyscy dookoła. Ma dużo więcej zalet dla osób pracujących nad wymarzoną sylwetką.
Jeszcze jedną ważną informację otrzymaliśmy od badaczy z Cleveland. Mimo dość małej grupy badawczej stwierdzili oni, że witamina D przyswaja się dużo lepiej, gdy przyjmowana jest z głównym posiłkiem. Dla miłośników sportów sylwetkowych będzie to zapewne posiłek potreningowy. Biorąc pod uwagę pierwszą informację, okazuje się to bardzo dobrym pomysłem.
Zatem hasło – więcej mięśni dzięki witaminie D nabiera teraz innego wymiaru.