Naukowcy z Iranu przebadali wyczynowych sportowców celem sprawdzenia ich reakcji na trening interwałowy. Badacze poddali testom ośmiu zapaśników. Badanie trwało 4 tygodnie i składało się z 35-metrowych sprintów przeplatanych przerwami – 10 sekund. Test trwał tylko 4 minuty.
Siedmiu innych zapaśników z tego samego teamu trenowało nadal tak samo jak do tej pory. Okazało się, że w grupie badawczej wzrósł o 19% poziom testosteronu i o 5% maksymalny pobór tlenu. Przy okazji spadł również o 13% poziom kortyzolu. Zawodnicy potrafili również wygenerować większą moc w teście Wingate.
Pokazuje to, że krótki trening interwałowy pozwala poprawić wyniki bez przetrenowania. Zapaśnicy wykonywali tylko dwa treningi w tygodniu, a jakie korzyści osiągnęli. Warto wpleść ten rodzaj treningów do swoich planów.