Wiemy dobrze, że trening interwałowy bardzo pozytywnie wpływa na poziom hormonów oraz skład naszego ciała. Naukowcy z Izraela postanowili przebadać jak na wyrzut hormonów (szczególnie hormonu wzrostu) wpływają dwa różne sposoby wykonywania interwałów.
Przebadali oni dwukrotnie grupę piłkarzy ręcznych. Zawodnicy biegali na bieżni. Sumaryczny dystans wyniósł 1000 m, a przerwy 9 minut w obydwu testach.
Za pierwszym razem dystans i czas przerw zwiększał się po każdym sprincie: 100 m – 2 minuty przerwy, 200 m – 3 min., 300 m – 4 min., 400 m. Za drugim razem odwrócono kolejność, czyli dystans i czas przerw malał: 400 m – 4 min., 300 m – 3 min., 200 m – 2 min., 100 m.
Naukowcy badali krew podczas i przez godzinę po teście. Okazało się, że po teście drugim wyższy był kwasu mlekowego i hormonu wzrostu. Inne hormony (kortyzol, testosteron, IGF-1, itd.) podniosły się w takim samym stopniu w obydwu grupach.
Co ciekawe zawodnicy twierdzili, że test drugi był nieznacznie mniej męczący 🙂
Wygląda na to, że zmieniając sposób wykonywania interwałów możemy osiągnąć lepsze spalanie tłuszczu i lepszą regenerację dzięki wyższemu poziomowi hormonu wzrostu. Warto spróbować.