Blog

Naukowcy z Finlandii równo rok temu opublikowali w Journal of the International Society of Sports Nutrition badanie o wpływie różnych szejków potreningowych na wzrost masy i siły mięśniowej oraz redukcji tkanki tłuszczowej.

Odżywka serwatkowa lepsza od węglowodanów po treningu

Nie jest to może najnowsze badanie. Naukowcy z Finlandii równo rok temu opublikowali w Journal of the International Society of Sports Nutrition badanie o wpływie różnych szejków potreningowych na wzrost masy i siły mięśniowej oraz redukcji tkanki tłuszczowej.

Uczestników podzielili na trzy grupy:odżywka serwatkowa
odżywka białkowa (38 g koncentratu serwatki)
– odżywka węglowodanowa (35 g maltodekstryn)
– mieszanka białka i węglowodanów (38 g koncentratu serwatki, 35 g malodekstryn).

Badanie trwało 12 tygodni, co daje konkretny czas na obserwację zmian i adaptację. Wszyscy wykonywali trening siłowy 2-3 razy w tygodniu. Nie będę podawał szczegółów treningu, bo za dużo tego jest. Jeżeli kogoś to interesuje, to zapraszam do zapoznania się z obszernym opisem badania – https://jissn.biomedcentral.com/articles/10.1186/s12970-015-0109-4

Efekty

Wzrost beztłuszczowej masy ciała był największy w grupie białkowej, a najniższy w węglowodanowej. Tylko w grupie węglowodanowej nastąpił wzrost poziomu tłuszczu trzewnego. Grupa białkowa zanotowała ponad dwukrotnie większą redukcję tłuszczu niż mieszana. Również całkowity ubytek masy tłuszczowej był w grupie białkowej i ponownie wynosił około dwa razy tyle co w mieszanej. Grupa węglowodanowa jako jedyna nie zanotowała żadnej redukcji.

Wzrost siły również był największy w grupie białkowej, ale nie był on statystycznie istotny.

Wygląda na to, że po raz kolejny udowodniono iż uzupełnianie węglowodanów bezpośrednio po treningu nie ma tak istotnego znaczenia dla wzrostu masy mięśniowej. Jednocześnie badanie to pokazuje, że podczas redukcji warto po treningu pić odżywkę białkową.

Dość istotne jest, że w badaniu wykorzystano koncentrat serwatki. Jest to najtańsze białko serwatkowe. Oznacza to, że przeciętny Kowalski nie musi wydawać pieniędzy na dużo droższe produkty.

2 komentarze

  1. Dawid

    czyli na poziomie amatorskim nie ma sensu inwestować w WPH/EAA po treningu ;)?

    1. Jarosław Gdak

      Wydaje się, że nie ma to sensu.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *